5/27/2007

niedziela i mit "gdzie indziej"

niedziela
pada
wiekszosc poszla na msze
robie obiad: buraki, kurczaki, a wlasciwie jakies ich resztki; cous-cous à la Kaska (z pois - chiches i morele z syropu)...
dziewczynki kroja buraki
mikser mieli jednostajnie truskawki na koktajl
czuje sie chora
mam majaki:
jem cous-cous w jakims Maroku lub jakiejs Syrii
a zaraz potem
ide cuchnacymi uliczkami Bangaldeszu
i nie przeszkadza mi to za bardzo

i ze niedlugo pojade dalej

1 comment:

Unknown said...

stanowczo domagam sie więcej zdjęć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!