5/22/2006

a Karabasz to normalnie


... nie dosc ze bledy ortograficzne robi to dupe ma na cale jezioro prawie...

kaska grubaska

nananananana gruba gruba GRUBA!!!!
psoce i psocic sie bede
bo lubie
oraz nie da sie ukryc ze kolega Gawan ma cos z Elvisa, albo kolega Elvis z Gawana, albo obaj maja cos z kogos jeszcze innego, albo wszyccy 3 z kogos innego jeszcze, a moze z jeszcze kogos innego
a wiatr dmie, drzewa lamie, a drzewa rekami innych lamia paznokcie w duzych palcach u lewych stop, ktore to ulamane paznokcie lamia serce, morale i psyche lamia rowniez, a zlamana psycha, to zlamane zycie...kurcze no gorzej sie nie da...wietrze przestan dmiec, albo Gawanie odrzuc scierzke Elvisa!
a Kaska tylkiem szura po scierzce jak biegnie, i poprzez zwiekszone tarcie dogonic mnie nie moze...
nananananana
zlap mnie

no lubie sie psocic
no luuuuuuubie!
:p

5/06/2006

Treport

Treport to kolejny przystaneczek normandzki...
tym razem nie na dziko i z cala menazeria;
piknik na plazy z rybitwami (jedza chyba wszystko jak swinie od makaronu po korniszony);
kickboxing z Melissa
Laurent zesikal sie w samochodzie;
nie wiem czy dlatego ze przysypialismy z Gawanem w drodz powrotnej
i nie mogla nam zakomunikowac jakims steknieciem ze ma potrzbe...
czy ze szczescia
bo
niektorzy po raz pierwszy widzieli morze...
jutro msz Notre Dame i minirejsik po Sekwanie...